Hejka kochani !
Dziś troszkę inna tematyka ale nadal kręcimy się w kręgu smutku i rozpaczy. Przychodzę do Was z tematem złamanego serca... Myślę, że jest to popularny temat wśród nas dlatego postanowiłam napisać do was kilka słów. Według mnie nie powinniśmy nadużywać słowa "Kocham Cię". W dzisiejszych czasach traci ono na wartości. Jest wypowiadane zbyt często ? Może tak naprawdę nie wiemy kiedy powinno się go użyć ? Może nie rozumiemy jego znaczenia ? Nie znamy jego wartości ?
Postanowiłam zacząć od definicji. Może wydać Wam się to nudne, ale myślę, że to właśnie w tym tkwi sens tego postu.
Kocham Cię kiedyś i dziś...
Kocham Cię - kiedyś znaczyło coś wielkiego, coś co mówiło się komuś wyjątkowemu dopiero, gdy już byliśmy pewni, że ta osoba jest dla nas bardzo ważna, a nawet najważniejsza i że na prawdę czujemy z nią tak silną więź, że nikt nie jest w stanie tego rozdzielić.
Kocham Cię - dziś bardzo często są to zwykłe, puste i nic nie znaczące słowa. Podobasz mi się, nazwę to miłością, powiem Ci, że Cie kocham ale nie przyzwyczajaj się bo i tak nie będziemy razem do końca. Nie Ty będzie następna, której powiem to samo.
Niestety ale takie sytuacje zdarzają się coraz częściej. Szczęście to tylko chwila, która szybko się pojawia i znika. Kto kochał naprawdę chociaż raz, wie jak to bardzo boli. Oszukane serce, odrzucona miłość... Właśnie w takich chwilach w naszej głowie pojawia się wiele pytań; Czy jest sens żyć ? Czy warto kochać ? Czy warto komuś zaufać ? Serce choć popękane, chce nadal bić. Nie może. Miłość mnie zabija.